Kilka słów o umiarze
Przestaliśmy nadążać za światem. Kupujemy przedmioty bez namysłu, gromadzimy je, ciągle szukając nowych, lepszych okazji. Rzeczy przestały być ważne, utraciły swoją sentymentalną wartość. Stały się tylko tłem życia. Podkreśliły tym samym konsumpcjonistyczny styl życia i nową modę. Modę na kupowanie.
W obronie ludzkiej świadomości i troski o środowisko, zza rogu wyłoniły się koncepcje przeczące gromadzeniu rzeczy. Zero waste próbuje stawiać czoła współczesnym problemom, które wbrew pozorom zagrażają nam wszystkim, a co gorsza, także nadchodzącym pokoleniom. Idea niekupowania, interesowania się składem, jakością, miejscem produkowania – to wszystko po to, by żyło się łatwiej. Umiar nie jest wyrzeczeniem, a zwrotem ku sobie i światu, to dbałość o szczegóły, która ma potężną siłę oddziaływania. Codziennie dokonujemy mniejszych i większych wyborów, wydajemy pieniądze na rzeczy, które często są nietrwałe, drogie i szkodliwe dla środowiska. Świadomość rośnie w siłę, ale równolegle do niej w siłę rosną olbrzymie koncerny, które naginają rzeczywistość, dopasowują ją do swojej układanki. Tym bardziej potrzebna jest nasza czujność, uważność i miłość. Miłość do samych siebie i do otaczającego nas świata, który bez nas nie będzie miał szansy na przetrwanie. Nie da się jednak ukryć, że poruszanie się w otaczającej nas rzeczywistości bez nieustannej chęci kupienia czegoś, jest trudne. Tak po prostu. Rzeczy do nas krzyczą, wabią, kuszą. Ten proces zaczyna się już od pierwszych chwil po przebudzeniu. Dom przepełniony przedmiotami, ulice wypełnione reklamami, promocjami, centra handlowe, które przyprawiają o zawroty głowy.
Niech każdy z nas spróbuje choć jeden dzień spędzić w oderwaniu od wielkomiejskiego zgiełku. Czasem sobie nawet nie wyobrażamy, jak bardzo potrzebny jest nam oddech – spokojny, świadomy, wzięty bez pośpiechu. Spędźmy czas na otwartej przestrzeni, w miejscu, które jest minimalistyczne, które nie krzyczy i nie próbuje manipulować. Idźmy na zakupy, ale te świadome – nie z przypadku, a wyboru. Zastanówmy się nad tym, czego potrzebujemy, co posiadamy w nadmiarze, co możemy oddać lub sprzedać. Wybierajmy tzw. rzeczy z drugiej ręki. Kupujmy z rozsądkiem, w trosce o siebie i świat. Żyjmy w umiarze, bo naprawdę niczego więcej nam nie potrzeba.